• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Genealogia Powstańców Wielkopolskich

Celem strony GENEALOGIA POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH jest przedstawienie Czytelnikowi nie tylko sylwetki Powstańca, ale i udokumentowanie Ich życia, Rodziców, Małżonków, Dzieci i o ile to możliwe wskazanie miejsca spoczynku.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Wrzesień 2023
  • Czerwiec 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021
  • Grudzień 2020
  • Listopad 2020
  • Październik 2020
  • Wrzesień 2020
  • Sierpień 2020
  • Lipiec 2020
  • Czerwiec 2020
  • Maj 2020
  • Kwiecień 2020

Archiwum 04 września 2020


Marian Bartkowiak

Tytułem wstępu - bardzo nas cieszy, że Państwo z taką skrupulatnością gromadzicie informacje i źródła o członkach swoich Rodzin, że pamięć o Bohaterach tamtych dni jest wciąż żywa i przekazywana z pokolenia na pokolenie - dziś olbrzymią niespodziankę zrobił nam Pan Roman Wójcicki nadsyłając biogram MARIANA BARTKOWIAKA - zapraszamy do przeczytania!

Niech pamięć trwa!

**************************************

Marian Bartkowiak

Przed nami kolejna rocznica (102) wybuchu Powstania Wielkopolskiego jest okazją do tego by uczcić pamięć Tych,którzy w walce o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny podczas Powstania Wielkopolskiego wysiłku nie szczędzili. Zostało po nich mało dokumentów lub pamiątek, wiele z nich przepadło podczas II Wojny Światowej. Dlatego na podstawie posiadanej wiedzy i dokumentów, chciałbym zapoznać Państwa z postacią brata mojego dziadka Mariana Bartkowiaka oraz jego udziałem w walce o niepodległość.

Urodził się 8 kwietnia 1900 roku w Powidzu (Kurheim) w rodzinie Franciszka i Wiktorii z domu Sommerfeld. Od roku 1906 –1913 uczęszczał do Szkoły Powszechnej w Powidzu, który znajdował się w zaborze pruskim.Jako siedmiolatek brał czynny udział w strajku dzieci szkolnych w Powidzu.Powodem wybuchu strajku, był poufny nakaz rozszerzenia wykładu religii na stopień najwyższy, czyli w klasach I i II. Strajk polegał na odmowie rodziców do pobierania przez dzieci nauki religii w języku niemieckim, odmowie przyjęcia przez dzieci niemieckich katechizmów oraz zachowaniu milczenia przy odpytywaniu. Za udział w strajku był gnębiony przez nauczycieli i ukarany został aresztem szkolnym. Pomimo represji ze strony zaborcy w Powidzu kwitło również życie kulturalne, Marian Bartkowiak należał do orkiestry zrzeszającą młodzież szkolną.

Od najmłodszych lat wychowywany był w wierze katolickiej jak również w duchu patriotyzmu. Po śmierci rodziców (ojciec –1907 r., matka –1915 r.) zostaje wraz z młodszym bratem Leonem (moim dziadkiem) sam. Obaj bracia trafiają pod opiekę sąsiada Wojciecha Ołtarzewskiego (powstaniec wlkp.)

Ukończywszy szkołę powszechną przez okres prawie czterech lat praktykował w zawodzie rzeźnika. Należał do organizacji „Młodzieży Polskiej” i Towarzystwa Sportowego „Sokół” w Witkowie.W 1917 roku zostaje wcielony do Armii Niemieckiej, do 1 Ermlandisches Infatiere Regiment Nr 150 Allenstein (Olsztyn). Posiadał stopień szeregowca i był wyznaczony do obsługi karabinu maszynowego.

Rewolucja niemiecka w listopadzie 1918 roku zastała go jako żołnierza na urlopie w rodzinnym mieście,do swej jednostki wojskowej już nie powrócił, zdezerterował. Na wiadomość o wybuchu powstania w Poznaniu, Józef Bilski zorganizował w Powidzu oddział, który nazwano Kompanią Powidzką lub później kompanią szturmową. Podstawą uzbrojenia oddziału stanowiła broń przywieziona przez żołnierzy przebywających na przepustkach, późniejszych dezerterów. 27 grudnia 1918 r. po uzyskaniu informacji o transporcie granatów przewidzianych dla stacjonujących w Anastazewie żołnierzy niemieckich, kilku odważnych Powidzan w tym również między innymi Marian Bartkowiak na stacji kolejki wąskotorowej obezwładniło konwój Grenschutzu i zarekwirowało skrzynie z granatami. W dniu następnym tj. 28 grudnia pod osłoną nocy Józef Bilski wraz z oddziałem wyruszył w kierunku Anastazewa gdzie znajdował się posterunek Grenschutzu, tam brat mojego dziadka wraz z pozostałymi rozbiwszy Niemców zdobył karabin maszynowy. Kolejnym celem dzielnych druhów było oswobodzeniu pobliskiego Szydłówca.

Dalsze losy kierują Bartkowiaka na front północny–nadnotecki, gdzie pod dowództwem pułkownika Grudzielskiego jako obsługa karabinu maszynowego uczestniczył wraz z Kompanią Powidzką w walkach pod Kcynią, Nakłem, Szubinem, Rynarzewem, Margoninem,Budzyniem i Próchnowem.

Po zakończeniu Powstania Wielkopolskiego 2 marca 1919 r. wraz z Kompanią Powidzką został wcielony do 4.Pułku Strzelców Wielkopolskich (tzw. Czwartacy).Od 30 kwietnia 1919 r. do września 1920 r. brał udział w wojnie polsko –bolszewickiej na froncie litewsko –białoruskim. Front ten miał za zadanie obronę Wilna, Lidy i Baranowicz przed naporem sił bolszewickich, a koncentrował się w pobliżu Mińska i Bobrujska. Marian Bartkowiak pozostawał w czynnej służbie wojskowej do 1922 roku.

W 1924 roku ożenił się z Rozalią Jagodzińską i zamieszkał w pobliskim Witkowie. Należał do Towarzystwa Powstańców Wielkopolskich z roku 1918 –1919, później do Związku Powstańców Wielkopolskich.

Rok 1939 okupacja niemiecka – zostaje zmobilizowany do 58.Pułku Piechoty Gniezno i w szeregach Armii Poznań bierze udział w obronie Warszawy. Oddelegowany do straży ogniowej broniącej gmachów Sejmu i Senatu, przed pożarami podczas licznych nalotów na stolicę.

W październiku po klęsce wrześniowej powrócił w rodzinne strony lecz ukrywał się w Polanowie k/Powidza u rodziny Chmielewskich. Na przełomie września/października 1939r. okupant sporządził listy proskrypcyjne, na których widnieją wszyscy, którzy mogli zagrozić III Rzeszy między innymi powstańcy wielkopolscy. Losy wielu z nich były tragiczne, niektórych rozstrzelano lub skierowano do obozów koncentracyjnych.

4 maja 1940 r. Marian Bartkowiak wraz z grupą osób został aresztowany przez „Gestapo”. Osadzono go najpierw w Szczeglinie k/Mogilna placówka policji państwowej – Obóz Przejściowy (Staatspolizeitelle Hohensalza Ubergangslager). 9 maja 1940 r. przetransportowany został do obozu koncentracyjnego KL Dachau jako więzień polityczny (P) o numerze obozowym 9068. Wraz z nim do tegoż obozu trafili, między innymi Burmistrz Witkowa Stanisław Gowarzewski i jego synowie Bohdan i Roman, Wacław Gaziński, Alfred Sommerfeld z Powidza (brat stryjeczny Bartkowiaka).

W dniu 2 sierpnia 1940 r. przewieziony został do obozu KL Mauthausen i nadano mu numer obozowy 43229, a 23 stycznia 1944 r. przeniesiono go do podobozu KL Gusen. W Mauthausen –Gusen więźniowie polscy nie znali początkowo wyrażenia „ruch oporu”. W potocznej mowie to wszystko, co robili więźniowie, by uratować siebie i swych towarzyszy od zagłady, było nazywane samoobroną. Ta wola walki o życie, w obozach zagłady sprowadzająca się do walki o przetrwanie, przejawiała się w różnorodnych formach.Podejmowali ją więźniowie skazani na biologiczne wyniszczenie za wrogi stosunek do nazistowskiej ideologii lub uznani przez hitlerowskiego okupanta za zagrażających przyszłej „Wielkiej Rzeszy Niemieckiej”.

Działalność ta musiała być prowadzona wbrew reżimowi narzuconemu więźniom, konspiracyjnie i rozważnie. Możliwa była tylko dzięki umiejętnemu wykorzystaniu wszystkich słabych stron systemu obozu koncentracyjnego i pozyskaniu jak największej liczby więźniów. Było to bardzo trudne i wiązało się z wielkim ryzykiem; stawką było zawsze życie nie tylko organizatorów, ale – w myśl zasady zbiorowej odpowiedzialności stosowanej przez SS – życie grup więźniów lub życie całego obozu. Na terenie obozu działały tzw. grupy ziomkowskie lub organizacje konspiracyjne, których członkowie w obliczu śmierci nieśli pomoc i moralne wsparcie współtowarzyszom niedoli.

Jedną z takich grup, jak również najaktywniejszą była „Wielkopolanka” kierowana przez brata mojego dziadka Mariana Bartkowiaka w latach 1940 –1944. W początkowym okresie zrzeszała więźniów pochodzących z Wielkopolski i skupiała się na pomocy niesionej dla grupy najbardziej zaufanych. Dziadka brat jako przywódca tej grupy był przez współwięźniów charakteryzowany jako człowiek rozumny, zaradny, z natury optymistycznie patrzący na życie i zarażający tym kolegów niedoli, nawet w najtrudniejszym okresie istnienia obozu. Jako rzeźnik z zawodu dostał się do komanda obsługującego kuchnię obozową, a dzięki zdobytemu uznaniu dla jego fachowości przejść do obsługi kuchni SS. Był kucharzem cenionym przez szefów obu kuchni co dało mu znaczną swobodę działania. Wykorzystał ją do zdobywania dodatkowego wyżywienia, przy czym wykazał dużą zapobiegliwość w wygospodarowaniu nadwyżek, zręczność i odwagę w ich przemycaniu do obozu. Organizował całe kotły zupy i ziemniaków, znaczne ilości jarzyn i chleba. Zorganizowana w „Wielkopolance” grupa więźniów przejmowała tą żywności i rozdzielała ją, między najbardziej potrzebujących. Byli nimi z reguły inteligenci, a przede wszystkim nauczyciele i studenci, bo organizator –widząc, jak topnieją w obozie szeregi nauczycieli –dawał często wyraz obawom, że po wojnie„nie będzie miał kto dzieci nasze uczyć”.Z pomocy „Wielkopolanki” korzystali również lekarze, dziennikarze, poeci, artyści. Bartkowiak Był przedsiębiorczy i pomysłowy. Znajdował zawsze nowe sposoby przemycania żywności, gdy poprzednio stosowane stały się niepewne i groziły zdemaskowaniem –pisało nim jeden z jego podopiecznych. Gdy organizowanie zupy z kuchni obozowej było utrudnione na skutek kontroli, znalazł nowe źródło: pokarm dla zwierząt hodowlanych przy obozie. Kuchnia przygotowywała karmę dla owiec i psów, a dwa razy dziennie gotowała też ziemniaki dla królików. Bartkowiak z pomocą członków swojej grupy organizował przez długi czas codziennie po cztery wiadra strawy przeznaczonej dla zwierząt i rozdzielał na miejscu pracy między potrzebujących. Były to posiłki o wiele pożywniejsze niż zupa obozowa. Grupa ta nie ograniczała się tylko do zdobywania żywności i dzielenia jej między potrzebujących „Wielkopolanka” np. organizowała konspiracyjne obchody rocznic powstania wielkopolskiego, przekazywała również aktualne informacje polityczne. Dzięki tej akcji przeżyło obóz wielu więźniów. Działalność Mariana Bartkowiaka była związana z ryzykiem, ale zarówno on, jak i jego pomocnicy przed nim się nie cofali. Niestety któregoś razu został przyłapany przez SS –manów i dotkliwe pobity. Trafił na tzw. „rewir” czyli do szpitala obozowego, a tam dzięki pomocy polskiego lekarza jak również współwięźniów: Zygmunta Igłowicza oraz Bogdana Ogórkiewicza (nota bene mieszkańców Gniezna), cudem uszedł z życiem przed wytypowaniem do zagazowania. Ilu współwięźniów dzięki jego działalności pomocowej przeżyło, tego już nam nikt nie zaświadczy.

5 maja 1945 r. wojska amerykańskie wyzwalają obóz koncentracyjny KL Mauthausen – Gusen. Przeżywszy w nieludzkich warunkach 5 lata i jeden dzień, w lipcu 1945 roku powrócił do kraju. W 1946 r. zawiązał Polski Związek byłych Więźniów Politycznych Niemieckich Obozów Koncentracyjnych w Witkowie. Jako Prezes tego stowarzyszenia żywo interesował się losem wdów i sierot po poległych i pomordowanych w czasie wojny. W powojennej Polsce pracował zawodowo, prowadząc w Witkowie skup trzody chlewnej i bydła. Udzielał się społecznie, wielokrotnie przekazywał wiedzę o powstaniu wielkopolskim młodzieży szkolnej. Był Prezesem Koła Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Witkowie. To dzięki jego inicjatywie rozpoczęto budowę i w roku 1968 uroczyście odsłonięto pomnik Walki i Męczeństwa (obecnie Powstańców Wielkopolskich) w Witkowie. Przyczynił się również do budowy pomnika pomordowanych powstańców w Mielżynie. Zaszczepił wśród mieszkańców Witkowa oraz okolic pamięć o uczestnikach powstań narodowych. Za udział w Powstaniu Wielkopolskim oraz w obronie Warszawy został awansowany do stopnia podporucznika i odznaczony Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Zmarł 3 marca 1975 r. i pochowany został na Cmentarzu Parafialnym w Witkowie.

Są w historii społeczności chwile godne uwagi naznaczone niespodziewanym heroizmem, godnym zapamiętania poświęceń, łącznie z daniną życia. Chwile te należy ze szczególnym pietyzmem chronić przed zapomnieniem, a przede wszystkim pamiętać o tych, którzy stracili zdrowie i życie w obronie wartości o których istnienie w świadomości nie każdy by ich podejrzewał.

opracował Roman Wójcicki

04 września 2020   Dodaj komentarz
Marian Bartkowiak   genealogia   historia   powstanie_wielkopolskie  

Kazimierz Robakowski

Kazimierz Robakowski

- na cmentarzu garnizonowym w Poznaniu kwatera:2 miejsce:8 spoczywa Kazimierz Robakowski

Kazimierz oraz Jan 1904, Władysław 1906, Franciszek 1892, Stanisława 1890 urodzili się w rodzinie Antoniego i Marianny z dom. Bartkowiak, para pobrała się:

Urząd Stanu Cywilnego Piątkowo, wpis 5 / 1888

Anton Robakowski (ur. 1866)
ojciec: Simon Robakowski + , matka: Susanne Filipiak
Marie Bartkowiak (ur. 1867)
ojciec: Stanislaus Bartkowiak , matka: Louise Andrzejewska

Parafia katolicka Poznań - par. św. Wojciecha, wpis 35 / 1888

Antonius Robakowski (22 lat)
ojciec: Simon , matka: Susanna Filipiak
Marianna Bartkowiak (21 lat)
ojciec: Stanislaus , matka: Ludovica Andrzejewska

Na podstawie e-kartoteki: urodził się 02 marca 1900 na dzisiejszych poznańskich Ratajach, był dwukrotnie żonaty pierwszą zoną była MARIA TALARSKA 04-09-1903 - 20-05-1930 z którą miał dwoje dzieci

- Irena ur. 14-08-1923
- Władysław ur. 20-05-1926.

Drugą żoną była KATARZYNA WACIAK urodzona 23-10-1903.

Na postawie Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego – baza on-line:

Kazimierz #Robakowski
urodzenie: 1900.03.02 Poznań
jednostka: Oddział Powstańców Poznań Główna, Front Zachodni
status/stopień: bombardier
uwagi: Zamieszkały Poznań, Mariacka
źródła:

Archiwum Państwowe w Poznaniu, Zespół: Związek Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu, sygn. 42: Imienny spis powstańców frontu zachodniego (maszyn.)
Archiwum Państwowe w Poznaniu, Zespół: Związek Powstańców Wielkopolskich w Poznaniu, sygn. 43: Spis członków Związku Weteranów Powstań Narodowych od 2311 - 3540a
Biskupski Antoni, Historja 61 Pułku Piechoty Wielkopolskiej (7 Pułku Strzelców Wlkp.) T.1 Walki powstańcze na froncie zachodnim i północnym Wielkopolski. Organizacja pułku, Bydgoszcz 1925
- E kartoteka miasta Poznania
- zdjęcia Paweł Skrzypalik, sierpień 2020

04 września 2020   Dodaj komentarz
Kazimierz Robakowski   genealogia   historia   powstanie_wielkopolskie  

Andrzej Adamczak

Andrzej Adamczak oraz Maria 1881, Stanisława 1889, Walenty 1867, Franciszek 1869 i Józefa 1875 urodzili się w rodzinie Michała i Marianny z dom. Tomkowiak, para pobrała się w Komornikach :

Parafia katolicka Komorniki (Poznań), wpis 12 / 1865

Michael Adamczak (24 lat) 100%
Marianna Tomkowiak (18 lat) 100%
ojciec: Casparus Tomkowiak

Andrzej #Adamczak urodził się 24 listopada 1884 roku na dzisiejszych poznańskich Ratajach, zmarł 14 grudnia 1965 roku i spoczął na Cmentarzu Górczyńskim (Par. Matki Boskiej Bolesnej), kwatera:IIIP rząd:37 miejsce:32

09 lipca 1910 w Poznaniu poślubił Franciszkę z dom. Markiewicz 1889-1966, a z tego związku urodzili się:
- Eleonora - spoczywająca z rodzicami
- Zygmunt
- Helena
- Stefan
- Telesfor
- Kazimierz
- Felicja
- Władysława
- Cecylia
- Roman
- Maria
- Walery
- Antonina

Andrzej Adamczak w Powstaniu Wielkopolskim brał udział z bronią w ręku na terenie Poznania a mianowicie: od 27.12.1918 r. do 18.2.1919 r. brał udział w walkach przy zdobyciu Zamku, Dworca Głównego, Urzędu Umundurowania oraz Urzędu Pocztowego nr 5 w Poznaniu. Poza tym pełnił służbę wartowniczą w tych miejscach i brał udział w rozbrajaniu Niemców pod dowództwem por. Klecha i ppłk. Lange. Dnia 30.06.1919 r. został zwolniony do rezerwy.

źródła:

Wojskowe Biuro Historyczne (daw. CAW), Wykaz akt powstańców wielkopolskich (maszyn.)
Lista odznaczonych Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym
Archiwum Państwowe w Poznaniu, Zespół: Zarząd Okręgowy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Poznaniu, sygn. 392: Życiorysy powstańców wielkopolskich: A - tom l (Abramowski - Andrzejewski)
Mieloch Przemysław, Udział mieszkańców Gminy Komorniki w Powstaniu Wielkopolskim, Komorniki 2009
Wykaz grobów uczestników Powstania Wielkopolskiego na poznańskich cmentarzach, oprac. GEOPOZ Poznań
Kopa Andrzej, Udział powiatu zachodnio-poznańskiego w powstaniu wielkopolskim w roku 1918/19, zebrał i wydał… Reedycja wydania z 1928 roku ze wspomnieniami Michała Dzierżyńskiego podkomendnego por. Andrzeja Kopy, red. Piotr Zubielik, Poznań 2009.

http://powstancywielkopolscy.pl/pl/search
http://www.basia.famula.pl/pl/
https://szukajwarchiwach.pl/
http://poznan-project.psnc.pl/
https://www.myheritage.pl/
https://billiongraves.pl/
http://e-kartoteka.net/pl/search
https://www.poznan.pl/mim/necropolis/search.html

04 września 2020   Dodaj komentarz
Andrzej Adamczak   genealogia   historia   powstanie_wielkopolskie  
Ewa1974 | Blogi